Następnego dnia wstałam tak jak mówiłam o 6:00. Pakowanie nie zajęło dużo dlatego o 8:00 byliśmy gotowi do wyjechania na lotnisko w Warszawie. Musieliśmy jedynie czekać na Michała, który pojawił się 10 minut później. Po szybkiej odprawie siedzieliśmy w samolocie. Panicznie bałam się latać. Bardziej niż Kurek. Lot na szczęście nie trwał długo dlatego. O 13 byliśmy pod ich domem w Rosji. Zaczęliśmy go zwiedzać. Na parterze znajdowała się: kuchnia, toaleta, salon, i pokój gościnny. Wyżej znajdowała się sypialnia małżeństwa obok pokój Oliwiera a dalej druga łazienka.
-Podoba Wam się? -Zapytał Misiek z Obawą w głosie.
-Misiek tutaj jest Pięknie. -Powiedziała zauroczona Daga.
-Braciszku postarałeś się. Mam nadzieję że mi też pomożesz w Rzeszowie.
-A właśnie jesteś pewna?
-Tak jestem pewna. I postanowiłam że pojadę z Wami na mecz do Katowic a później zabieram się za mieszkanie.
-A Wrocław?
-Do Wrocławia nie pojadę niestety.
-Pamiętaj że od razu po Niedzieli przyjeżdżamy do ciebie po drodze zabieram chłopaków i szukamy mieszkania a potem je meblujemy.
-Tak tak.
-I ja pokrywam wszelkie Koszty.
-O nie co to to nie. Ja mam dużo oszczędności po śmierci mamy i dam sobie radę.
-Ja się nie zgadzam i do tego tematu wrócimy jak kupisz mieszkanie. A teraz chodźcie się wypakować i idziemy na taras.
Tak jak Michał powiedział tak zrobiliśmy, pogoda dzisiaj rozpieszczała aż za bardzo jak na to miejsce dlatego skorzystałam z okazji i razem z Olim bawiłam się w basenie. Resztę dnia spędziliśmy na kanapie przed TV. Dopiero potem poszłam do pokoju jaki został mi przydzielony. Wzięłam laptopa i sprawdziłam pocztę oraz dawno nie odwiedzanego Facebooka. Na tym drugim portalu miałam pełno zaproszeń no tak przecież w tych czasach siatkarze muszą mieć nawet mnie w znajomych. Gdy poczytałam wiadomości na niektóre odpisałam i na dole ekranu pokazała się ikona czatu uwaga uwaga z Zbyszkiem.
Hej co tam ? ;*
DzieńDobry ZBIGNIEWIE :D u mnie nawet fajnie, nie myślałam że mój brat ma taki gust do urządzania mieszkań.
Widzę że ci się tam podoba. Zostajesz ?
Nie moja ostateczna decyzja jest taka że po meczu w Katowicach jadę do Rzeszowa i szukam mieszkania potem je urządzam i mieszkam.
Szkoda, że dopiero teraz kiedy ja wyjeżdżam ;c Ale ma dobrą wiadomość. Prezes klubu powiedział że po roku we Włoszech mogę wrócić do Rzeszowa. Decyzja należy tylko do mnie.
Mam nadzieję że uda Ci się wrócić.
Powinno. Ale nie martw się ostatnio razem z Michałem nakazaliśmy Piotrkowi i Igle żeby się tobą zajeli ;d
Widzę macie ambitne plany ;p
No jasne :D Dobra ja idę spać bo rano muszę z siostrą kupić meble do jej mieszkania. Dobranoc ; *
Dobranoc ; *
Nie wiarygodne jedna rozmowa a daje takie szczęście. Przez całą noc zastanawiałam się jak to będzie, czy dam radę. Czy będę potrafiła się odnaleźć w tak dużym mieście. Co prawda znam kilku siatkarzy ale przecież to będzie trudne. Jednak moja decyzja pozostaje nieodwracalna. Co prawda muszę znaleźć pracę ale dam sobie radę. Musze dać.
__________________________________
Przepraszam, że taki krótki ale jak go pisałam miałam mało czasu. :)
Komentujcie proszę :]
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz