Ten dzień, w którym Cię spotkałam był najlepszym dniem w moim życiu. Ale dobra zacznę od początku. Nazywam się Dominika Winiarska, mam 19 lat. W tym roku zdałam maturę, dalej nie wybieram się na żadne studia, lecz poważnie rozważam nad przeprowadzeniem się do Rzeszowa. Przez ostatnie 4 lata mieszkam u mojego brata Michała z powodu śmierci matki. 5 września 2009 roku był najgorszym dniem w moim życiu. Jak co dzień wracałam z przyjaciółką do domu. Po drodze nawet nie myślałam że w moim domu stała się tragedia. Wiktoria, bo tak nazywa się moja przyjaciółka mieszka pare ulic wcześniej więc rozstałyśmy się przy przystanku autobusowym. Wolnym krokiem kierowałam się w stronę domu. Gdy doszłam do ulicy na której mieszkam zauważyłam dwa radiowozy policyjne i dwie karetki. Pomyślałam że pewnie coś u sąsiadów się stało. Ale i tak przyśpieszyłam kroku. Na klatce schodowej było pełno taśm policyjnych. Przed blokiem zauważyłam Michała trzymającego twarz w dłoniach i zapłakaną Dagmare. Byłam roztrzęsiona drżącym głosem zapytałam Michała :
-Michał co się stało.
Płakałam, widziałam jak nie może się pozbierać dlatego to samo pytanie skierowałam do Dagmary ta mi odpowiedziała:
-W waszym domu było włamanie.
-Tylko dlatego płaczecie ? -Zapytałam niczego nie świadoma.
-Nie Dominika. W tym czasie w domu była twoja mama i ...
-I co ? Dagmara mów proszę.
-Ten psychol zaczął ją gwałcić w pewnym momencie do domu wszedł tata, i wtedy rozpętało się prawdziwe piekło. Tata pomyślał że Mama go zdradza z tym facetem. Dlatego wziął nóż i wbił go temu facetowi.
-Ale skąd wiesz co się stało ?
-Bo Mama powiedziała do taty przed swoją śmiercią kochanie on mnie napadł, tata nie panował już nad sobą i ...
-Nie to nie możliwe. -Powiedziałam po czym uciekłam do domu Wiktorii.
Nie chciałam znać mojego Ojca. Teraz siedzi w więzieniu. Całe zdarzenie potwierdziły kamery które zamontował Tata dlatego że w moim domu już raz było włamanie. To dzisiaj gdy o tym myślę płacze jak tamtego dnia. Pewnie myślicie, dlaczego tak znienawidziłam ojca. Ale pomyślcie jak to jest że w sekundach tracicie osobę, która dała Wam życie na ziemi, która nauczyła Was mówić, chodzić, nauczyła nas życia. Matka wychowywała mnie praktycznie sama ponieważ ojca ciągle nie było z powodu jego pracy. W tych trudnych okresach najbardziej pomógł mi Michał przygarnął mnie pod swój dach, najpierw nie chciałam ponieważ myślałam, że będzie to problem dla Dagi ale jak się okazało ta się bardzo cieszyła, z racji tego, że pomagałam jej z Oliwierem. Ponieważ jak się domyślacie Michał jest siatkarzem tak tym co gra w PGE SKRZE, w REPREZENTACJI POLSKI.
Pewnie myślicie tak siostra siatkarza, pewnie zarozumiała itp. Ale tak nie jest nie chwale się Michałem i często denerwuje się jak osiągam coś tylko przez nazwisko. Ale podczas tych 4 lat była przy mnie Wiktoria, znamy się od urodzenia. Niewysoka blondynka o dużych niebieskich oczach była jak moja siostra bliźniaczka różniłyśmy sie tylko charakterem. Nie wspomniałam Wam jeszcze o moim Byłym. Dzień po śmierci matki oznajmił mi, że nigdy mnie ni e kochał i ma inną. Pewnie wiecie jakie to uczucie że wasze serce rozleciało się na 1000 małych kawałeczków, a wy nie możecie z tym nic zrobić. Gdy Kochacie kogoś a on w paru chwilach odchodzi. Ludzie przychodzą w godzinach odchodzą w sekundach ale My zapominamy o nich przez Całe życie.
25 czerwiec 2013 roku. Mój brat wraz z kolegami za 3 dni grają kolejny mecz z Argentyną tym razem w Bydgoszczy. Dzisiaj urodziny miała Dagmara, dlatego wraz z Michałem urządziliśmy jej imprezę. Michał zaprosił siatkarzy z partnerkami ale także tych Singli, oprócz kolegów reprezentacyjnych zaprosił Mariusza Wlazłego z rodziną. Michał wynajął salę w pobliskim pałacyku i wszystko doskonale zorganizował. Impreza miała się zacząć o godzinie 20. Więc o 18 Zaczęłam się ubierać. Postawiłam na sukienkę, czarne obcasy na platformie. Moje długie blond loki postanowiłam wyprostować i zrobiź delikatny makijaż.
______________________________________
Wiem, że nie skończyłam pozostałych opowiadań, ale to mam już napisane do połowy więc zacznę je pisać ! :) Powiem Wam, że to opowiadanie szybko się nie skończy, gdyż po śmierci jednego bohatera będzie pisane z perspektywy potomków :)
Pozdrawiam Kingqueen :*
Bardzo ciekawie się zaczyna :) !
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda mi bohaterki, tyle przeszła, ale dobrze, że ma takich wspaniałych bliskich, którzy jej bezinteresownie pomagają. Czy aby na tym przyjęciu dla Dagi nie pozna jakiegoś fajnego siatkarza? Hmm. :D
Informuj mnie proszę :)
Zapraszam do siebie, mile widziany komentarz :)
przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com
całuję, camilla.;*
Oczywiście zajrzę do ciebie :)
UsuńMoże i pozna może i nie :D
Zobaczymy jak to dalej będzie :)
Dziękuje i zapraszam do siebie jutro na nowym rozdziale : ]
Oj tam, ze siostra siatkarza to wcale nie musi byc od razu zarozumiala.. :) Fajnie.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam:
www.opowiemcizycie.blogspot.com
www.jednospotkanie.blogspot.com
Jeszcze dzisiaj obiecuje wpaść :)
UsuńNo niby nie ale czasami tak myślą o siostrach braciach i ogólnie rodzinie :)