Następnego dnia Michał wyjechał do Bydgoszczy gdzie oo 20:00 grali mecz. Ja razem z Dagmarą i Olim też jedziemy na ten mecz tylko o 12. Więc mamy 2 godziny aby wyruszyć. Oczywiście mój brat nic nie wie. Zjadłam śniadanie, wzięłam przysznic i ubrałam na siebie krótkie szorty i reprezentacyjną koszulkę Michała. Poczekałam na Dage i równo o 12 wyjechaliśmy w stronę Bydgoszczy. Sama nie wiem kiedy zasnęłam, ale przed tabliczką z napisem "Bydgoszcz" obudził mnie mój bratanek. Do meczu miałyśmy jeszcze 4 h więc poszliśmy pod nasze stare mieszkanie. Gdy siedzieliśmy na ławeczce pod oknami zobaczyłam coś dziwnego. W naszym kierunku kierował się mężczyzna podobny do mojego Ojca lecz gdy nas zauważył zniknął.
-Daga widziałaś to?
-Tego faceta wyglądającego jak twój ojciec?
-Tak.
-O boże chodźmy lepiej na halę.
Obie byłyśmy roztrzęsione, ale próbowałyśmy ukryć to przed Olim aby niczego nie podejrzewał. Co On tu robił ? Przecież miał siedzieć w więzieniu! Jakim prawem ma czelność jeszcze tutaj przychodzić ? Jak on może! Obie postanowiłyśmy że o tym zdarzeniu powiemy Michałowi dopiero po meczu, aby się nie stresował bo wszyscy dobrze wiemy że ten mecz jest grą o wszystko. Punktualnie o 20:00 po odśpiewaniu Mazurka Dąbrwowskiego usłyszeliśmy pierwszy gwizdek meczu. Nasi zaczynali od zagrywki, graliśmy z Argentyną. W pierwszej partii nie szło nam najlepiej przegrywaliśmy 17:10 na zagrywkę powędrował Zbyszek. Stał skupiony przed linią 9 metra. Wyrzucił sobie idealnie piłkę i uderzył z prędkością 119 km/h.
-As SERWISOWY. - Wypowiedział spiker.
Kolejna zagrywka zielonookiego, znowu as. Przy kolejnych dwóch zagrywkach perfekcyjne przyjęcie zawodników z Argentyny ale atakujący przeciwników nie umiał przebić się przez blok polskiego zespołu. Gdy zbliżyliśmy się na stan 16:17 dla przeciwników, ich trener wziął czas niewiele to dało bo nasi wygrali pierwszą odsłonę 25:20. Drugiego seta wygrali przeciwnicy 25:23. Kolejna partia była po naszej myśli 25:19. W czwartym secie wiedzieliśmy że musimy wygrać, ale Argentyńczycy nie ustąpili dlatego walka toczyła się za punkt. Przy stanie 24:24 na zagrywkę powędrował Michał. Wszyscy w Łucznicce stali i zaciskali kciuki. Widzieliśmy ogromne skupienie na twarzy Miśka. Wyskoczył i uderzył, przeciwnicy przyjmują i atakują. Ale Igła wszechstronny libero broni i my wyprowadzamy skuteczną kontrę. Następny punkt zdobyliśmy asem serwisowym. Na hali każdy był w euforii, ale wszyscy wiedzieli że to nie koniec walki o ARGENTYNĘ 2013! Po meczu udałam się do hotelu, w którym zatrzymaliśmy się na jedną noc, ponieważ stwierdziłam, że Dagmara nie może tyle prowadzić bez snu. Oliwier był bardzo zmęczony więc nawet nie próbowałyśmy go prosić aby szedł się umyć, tylko od razu położyłyśmy go spać. Dagmara też szybko zasnęła więc zostałam sama. Myślałam ile to w życiu mnie złego spotkało. Dlaczego teraz gdy się z tym wszystkim pogodziłam To wróciło. Czemu on musiał akurat dzisiaj się tam pojawić. Dlaczego to wszystko spotyka mnie. Wiedziałam że muszę porozmawiać o Tym z Michałem ale nie wiem czy to dobry pomysł w końcu w niedziele grają równie ważny mecz. Może po niedzieli? A właśnie w Poniedziałek wyjeżdżam na 4 dniowe wakacje z rodziną. Jedziemy zobaczyć mieszkanie Michała i Dagi w Rosji, oni się przeprowadzają a ja nadal nie wiem czy chce wyjechać z Nimi czy wybrać się do Rzeszowa. Mam 5 dni na podjęcie decyzji. Z zamysłu wyrwał mnie dzwonek SMS:
Hej mała :)
Słyszałem, że jutro wyjeżdżacie dopiero o 18:00 więc znajdziesz o 13:00 dla mnie godzinkę?
Ps. ZBYSZEK :*
Zdziwiłam się skąd on ma mój numer ?! Z jednej strony byłam zdziwiona ale z drugiej mile zaskoczona.
Cześć DUŻY ;p
Hmmm. jeśli powiesz mi który jest taki okropny i dał mój numer tobie to znajdę xD
Pozdrawiam Dominika ; *
Na odpowiedź nie musiałam długo czekać.
Nie cieszysz się że napisałem ? Twój brat, przecież tylko on ma twój numer. ;**
No fakt. Jaka ja głupia. Co prawda znam trochę chłopaków z RP ale tylko Michał ma mój numer.
Cieszę się ciesze ; ** To kiedy o której i gdzie ;D
O 13 POD HALĄ JUTRO. ;*
___________________________
PRZEPRASZA ŻE TAKI KRÓTKI. JUTRO WPADNĘ Z DŁUŻSZYM . DODAJCIE KOMENTARZE BO NIE WIEM CZY TO MA SENS .
Ma sens, oczywiście że ma. Czekam na następny! ;*
OdpowiedzUsuńzapraszam na szóstkę na przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com
Zuza budzi się po nocy spędzonej z atakującym. Jak zareaguje? Zapraszam ;*
Czekałam tyle na wiadomość o nowym rozdziale u ciebie :D
UsuńA już dzisiaj w godzinach popołudniowych zapraszam na kolejny :)